29 mar 2015

Kocham Cię jak Irlandię. Marsz, marsz po triumf!

fot.polsatsport.pl ; grafika: Hubert Chmielewski
Dziś w Dublinie, na Aviva Stadium Polacy zagrają swój piąty mecz eliminacji do Euro 2016. Dla nas to kolejny mecz, porażka nie przekreśla szans na awans, choć mocno komplikuje sytuację w grupie. Dla Irlandczyków to spotkanie ostatniej szansy.

Choć Adam Nawałka zapowiada, że przylecieliśmy do Irlandii po trzy punkty to mecz z zespołem Martina O'Neilla na pewno nie będzie należał do najprzyjemniejszych rzeczy w życiu polskich piłkarzy.
Spodziewamy się heroicznego boju, walki o każdy centymetr boiska.
Choćby na chwilę nie można zatracić determinacji i woli walki. Bez niej przegramy, to pewne.

Sporo mówiło się o wyborze selekcjonera, jeśli chodzi o obsadę pozycji bramkarza.
Nawałka ostatecznie stawia na Łukasza Fabiańskiego. To właśnie golkiper Swansea stanie między słupkami bramki na mecz z Irlandią.
W obronie zobaczymy ten sam zestaw piłkarzy, który zaczynał eliminacje.
Po bokach zagrają Olkowski i Wawrzyniak, a środek defensywy stanowić będzie nierozłączna, żelazna para Łukasz Szukała-Kamil Glik.
Nawałka od początku meczu rzuci rękawice Irlandczykom, więc wybór Tomasza Jodłowca jako partnera Krychowiaka w środku pola nie może dziwić.
To właśnie Legionista oprócz gracza Sevilli ma być kluczową postacią w Dublinie.
Niezbyt wierzę w polskie skrzydła. Statystyki Rybusa i Peszki nie są porażające, ale mam nadzieję że i "Ryba" i "Peszkin" dobrze zaprezentują się w dzisiejszej konfrontacji.
Z przodu zobaczymy Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika.
To właśnie snajpera Ajaxu najbardziej obawiają się irlandzkie media.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz