Turyn. 20:45. Włochy na przeciw Anglii na Stadionie Juventusu
Harry Kane zmienia Rooneya z Litwą, chwilę później pokonał Arlauskisa. Czy dziś strzeli bramkę Włochom? (fot.eurosport.onet.pl) |
Drużyna włoska zaczęła eliminacje niemrawo, wygrywała nisko, jedną
bramką z rywalami bardzo kiepskimi jak Azerbejdżan, a nawet Malta. Remis
z Chorwacją pozwolił im utrzymać dystans do prowadzącej ekipy Kovaca
jednak po remisie z Bułgarią na wyjeździe Azzurri mają już dwa punkty
straty do najgroźniejszych przeciwników.
Dużo kontrowersji wzbudziły ostatnie powołania Antonio Conte, który
postanowił skorzystać z graczy, którzy co prawda wyróżniają się w Serie
A, ale pochodzą z innych krajów. Pół-Brazylijczyk Eder strzelił nawet
bramkę, która dała punkt Italii, a w składzie jest jeszcze Franco
Vazquez z Palermo. Niektórzy, tak jak Roberto Mancini nawet publicznie
przeciwko temu zaprotestowali.
Spodziewany po bardzo słabych Mistrzostwach Świata regres drużyny
angielskiej nie nastąpił i drużyna Roya Hodgsona od początku eliminacji
gra bardzo dobrze. Zespół jeszcze nie stracił punktu, a wygrał już
teoretycznie najtrudniejszy mecz - ze Szwajcarią na wyjeździe. W piątek
pokonali u siebie Litwinów 4:0.
W składzie Anglików próżno szukać wielkich niespodzianek, być może
dlatego, że nawet ci, którzy są jeszcze młodzi i rokują na przyszłość
grają już bardzo dobrze w Premier League. To akurat przypadek Harry'ego
Kane'a, dla którego jest to pierwszy pełny sezon w podstawowym składzie
drużyny angielskiej Ekstraklasy i od razu walczy on o koronę króla
strzelców, a to przekłada się również na reprezentację. Milner,
Sterling, Baines i Welbeck nie zagrają w meczu z Włochami, za obrońcę
Evertonu do reprezentacji został powołany Ryan Bertrand z Southampton.
Dziś Harry Kane ma wystąpić w pierwszym składzie, jak mu pójdzie?
Transmisja : Eurosport2 , 20:45
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz