To, co zdarzyło się wczoraj w Podgoricy rzuciło cień na całą Czarnogórę. W dwudziestej sekundzie meczu rosyjski bramkarz Igor Akinfeev został trafiony racą w głowę. Sędzia Aytekin na pół godziny przerwał mecz.
Po wznowieniu gry znów dochodziło do starć.
Kiedy niemiecki sędzia podyktował rzut karny dla Rosji, a Roman Shirokov go nie wykorzystał, rozgorzała regularna walka.
Kiedy niemiecki sędzia podyktował rzut karny dla Rosji, a Roman Shirokov go nie wykorzystał, rozgorzała regularna walka.
Arbiter definitywnie przerwał mecz, nie wiadomo co zrobi UEFA. Decyzja powinna zapaść w najbliższym czasie.
Bramki Zlatana Ibrahimovicia to jeden z niewielu pozytywnych akcentów we wczorajszych meczach grupy G. (fot.uefa.com) |
W tym samym czasie, w Vaduz Austriacy nie dali najmniejszych szans Liechtensteinowi. Piłkarze trenera Kollera pokonali gospodarzy 5-0 i pewnie zmierzają do Francji.
W Zimbru Szwecja po dwóch golach Zlatana Ibrahimovicia wygrała z Mołdawią 2-0.
Pierwsze trafienie było dość przypadkowe. Golkiper gospodarzy nabił piłką Zlatana, a ta poszybowała do siatki.
W tabeli prowadzą Austriacy, druga jest Szwecja. Czarnogóra i Rosja zajmują kolejne miejsca, czekając na decyzję UEFA. Prawdopodobnie walkower dla Rosjan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz