22 mar 2015

Jest taki mecz.... Derby Anglii : zapowiedź

źródło : lfc.pl
22 marca, ach cóż to będzie za niedziela.
Świat zajęty "El Clasico" w Hiszpanii nie zapomina o "The England Classic".
O 14:30 na murawę Anfield Road wybiegną jedenastki Liverpoolu i Manchesteru United.
W meczu, który prawdopodobnie zdecyduje o tym, który zespół zajmie na koniec obecnej kampanii upragnione czwarte miejsce. Oczywiście to spotkanie tylko przybliży jeden z zespołów do upragnionego celu, jednak to mecz z kategorii tych o sławę,szacunek wśród kibiców i prestiż. No, ale przede wszystkim kolejne ligowe spotkanie, które trzeba wygrać by liczyć się w walce o Ligę Mistrzów.
W grudniu na Old Trafford "Czerwone Diabły" upokorzyły "The Reds". Gole Rooneya, Maty i van Persiego zapewniły trzy punkty gospodarzom.
Teraz tak łatwo nie będzie. W poprzednim sezonie na Anfield Liverpool wygrał 1-0 po bramce Daniela Sturridge'a.  Bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki przez Daniela Aggera.
Wydaje się, że w niedzielnym spotkaniu stałe fragmenty mogą odgrywać mniejszą rolę.
Kluczowy powinien być środek pola. Pojedynki Michaela Carricka ze znajdującym się ostatnio w wybornej dyspozycji Jordanem Hendersonem zapowiadają się fascynująco.
Ciekawe jak zaprezentują się oba zespołu w defensywie. Tam więcej atutów ma chyba Manchester.
W poprzednim klasyku cudów w bramce dokonywał przecież David de Gea, który bronił w niemożliwych sytuacjach. Simon Mignolet nie będzie chciał być gorszy od swojego hiszpańskiego vis-a-vis.
W obronie ostatnio dobrze spisują się gracze Louisa van Gaala. Dobrą dyspozycje utrzymuje Chris Smalling, mniej błędów popełnia Phil Jones, w Liverpoolu od lat prym wiedzie Martin Skrtel.
Podczas słabszej formy Lovrena, partnerem Słowaka na środku defensywy w Liverpoolu jest doświadczony Iworyjczyk - Kolo Toure.
Jeśli chodzi o grę ofensywną sporo problemów ma Liverpool. Napastnicy od dawna zawodzą. Rickie Lambert wydaje się być niezbyt trafionym transferem, a występu przeciwko United nie jest pewny Mario Balotelli.
Kontuzje z niedzielnego klasyku wykluczają także dwóch pomocników zespołu Rodgersa - Lucasa Leivę i Jordana Ibe'a, a także rezerwowego golkipera Brada Jones'a.
Jeśli chodzi o zespół z Old Trafford na pewno nie zobaczymy Robina van Persie'ego, co jest sporą stratą dla widowiska. Nie wiadomo czy do składu wróci wicemistrz świata Marcos Rojo.
Louis van Gaal na pewno nie skorzysta z usług Jonny'ego Evansa.

Mecz zapowiada się świetnie.
14:30, Anfield Road. Mecz, którego nie można przegapić

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz