Mistrzostwa wkraczają w decydującą fazę. Za około trzy godziny (jeśli nie będzie dogrywki) poznamy ostatniego półfinalistę brazylijskiego czempionatu. Po Niemczech,Brazylii i Argentynie kolejnymi do zapewnienia sobie futbolowej nieśmiertelności są zespoły Holandii i Kostaryki. Faworyt jest jeden i nie są to bynajmniej piłkarze z Karaibów. Drużyna Louisa van Gaala ma obowiązek zwyciężyć podopiecznych Jorge Luisa Pinto.
Ci jednak nie poddadzą się bez walki. W fazie grupowej sprawili wielką sensację pokonując byłych mistrzów świata- Urugwaj i Włochów- oraz remisując z zawsze groźnymi Anglikami.
Skazani na pożarcie Kostarykanie wygrali grupę, a w 1/8 finału po rzutach karnych Grecję.
Zespół bez wielkich gwiazd, ale tworzący zgrany team zaskarbił sobie serca fanów na całym świecie.
Niesieni na fali wznoszącej mogą sprawić dziś kolejną sensację. Mimo że Holendrzy mają większe doświadczenie w tego typu turniejch to "Los Ticos" nie są bez szans. Wola walki, niebywała ambicja to atuty Kostarykańczyków.
Holendrzy to, jak na razie, najskuteczniejszy zespół mundialu. W czterech spotkaniach zdobyli dwanaście bramek. Bramkarz ekipy ze strefy CONCACAF skapitulował tylko dwukrotnie, z czego raz po uderzeniu z rzutu karnego.
Czy osłabiona brakiem pauzującego za czerwoną kartkę z poprzedniego meczu Oscara Duarte defensywa Kostaryki postawi się ofensywnemu potencjałowi zespołu Oranje?
Jak zagra Robin van Persie, który w ostatnich dniach miał problemy ze zdrowiem?
Czy Keylor Navas znów będzie bronił jak natchniony?
Na te i wiele innych pytań odpowiedzi poszukamy podczas meczu Holandia - Kostaryka.
Początek spotkania o godzinie 22 czasu polskiego. Transmisja w programie pierwszym telewizji polskiej.
Trener Jorge Luis Pinto |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz