13 kwi 2015

Starcie bogów. Zapowiedź : Atletico - Real Madryt

Tak! To już jutro wraca Liga Mistrzów od razu rozpoczynając od solidnego uderzenia. Na Vincente Calderon przyjeżdża Real Madryt. Mistrz i vice-mistrz Europy w ćwierćfinale? To nic dziwnego, ale jeśli pomyślimy, że jednego z tych zespołów zabraknie w najlepszej czwórce sezonu to sytuacja robi się wyjątkowa.

Carlo Ancelotti na przedmeczowej konferencji, fot.uefa.com
Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti wymaga od swojego zespołu pełnego zaangażowania.
Celem "Królewskich" jest obronienie Pucharu Mistrzów  
Oba zespoły spotykają się już po raz siódmy w tym sezonie. Bilans fantastycznie rokuje dla gospodarzy, którzy nie przegrali ani jednego meczu w tym sezonie w spotkaniach z rywalem zza miedzy. 


Podopiecznym Ancelottiego nie udało się pokonać Los Rojiblancos we wszystkich sześciu poprzednich spotkań, remisując dwa i przegrywając cztery.
Zwłaszcza bolesnym doświadczeniem była ostatnia porażka, kiedy to w lutym - właśnie na Calderon- Atletico wygrało 4-0.

Włoch przewiduje ciężkiej przeprawy, ale pozostaje optymistą przed wtorkowym spotkaniem:

-To bardzo wyrównany dwumecz, więc w tym momencie mamy po 50% szans. Jednak to nie zmienia nastawienia, mentalności i naszych zamiarów, które są zawsze takie same. Zawsze chcemy wykorzystać jakość zawodników, jakich posiadamy. 
Naszym celem jest nie tylko pokonanie Atletico, ale wygranie 11. Pucharu Europy.
 - mówi włoski menedżer Realu.

Na pytania o klęskę z przed dwóch miesięcy odpowiada :

- Podchodzimy do tego meczu w dobrej dyspozycji. Obecna sytuacja nie ma nic wspólnego z tą z lutego, teraz wszyscy są zdrowi, drużyna jest świeża i możemy rozegrać spotkanie na wysokim rytmie, możemy zagrać z intensywnością. Jak mówiłem, w takim starciu ważne będą też osobowość i odwaga. Ta drużyna jest świetna pod tym względem.

Jedyne wątpliwości Ancelotti ma na środku obrony.
Były coach Milanu,Chelsea i PSG  musi wybrać pomiędzy Pepe i Raphaëlem Varane, bo pozycja Sergio Ramosa jest niezagrożona.

W Atletico odetchnęli z ulgą, gdy okazało się, że Mario Mandzukic przezwyciężył problemy z kostką, które wyeliminowały go z dwóch ostatnich meczach.

Chorwat zdobył 20 bramek, od kiedy przyszedł na Calderon z Bayern Monachium latem ubiegłego roku,

Po pamiętnym finale w Lizbonie, Atletico wygrało z Realem dwumecz o Superpuchar Hiszpanii. Trzy tygodnie później na Santiago Bernabeu również zwyciężyli Rojiblancos, którzy następnie wyeliminowali Real z Pucharu Króla. Gwoździem do trumny w derbowych starciach w tym sezonie był jednak ligowy rewanż, zwyciężony przez Atletico 4:0. Czy zatem można mówić, że to Real jest faworytem ćwierćfinału? Alvaro Arbeloa twierdzi, że ostatnie wyniki tylko mobilizują Królewskich.
Antoine Griezmann, strzelec dwóch goli w poprzedniej kolejce ligowej przeciwko Maladze, fot.uefa.com

- Jest w nas dużo nadziei i motywacji. Wiemy, że od niemal roku nie pokonaliśmy Atletico, ale wierzymy, że wiemy, dlaczego tak jest. Mamy wielu zawodników na ławce, którzy mogą zmienić obraz spotkania. Poza tym rewanż zagramy u siebie, co daje nam delikatną przewagę - uważa obrońca.

W swoją drużynę wierzy natomiast bardzo skuteczny ostatnio napastnik Atletico, Antoine Griezmann.
- Diego Simeone wie, w jaki sposób nas poustawiać. Nie mamy takich opcji jak Real, Barcelona, Bayern, czy Chelsea. Jesteśmy drużyną ze swoimi ograniczeniami. Ale jest w nas ogromna chęć do walki - twierdzi Francuz.

Początek spotkania o 20:45 Canal+Sport

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz