29 gru 2015

Dwanaście mgnień roku 2015 w angielskiej piłce

Nadchodzący Nowy, 2016 rok, będzie rokiem reprezentacyjnym. z wielką imprezą - Euro na czele.
Podczas gdy na angielskich boiskach rozgrywana jest dziewiętnasta, ostatnia tegoroczna kolejka Premier League, komentatorzy i eksperci podsumowują wydarzenia, które miały miejsce na wyspach w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.

Oto co ja osobiście zapamiętałem z tego roku, który na angielskich boiskach  (ale nie tylko)
jak zwykle obfitował w wiele ciekawych i pamiętnych wydarzeń.

Styczeń

Harry Kane (w białej koszulce) , to był jego rok...

Już początek roku, czyli po prostu 1 stycznia kopnął kibica w tyłek.

Na St.Mary's Southampton po golach Mane i Tadicia pokonał Arsenal, a jak się okazało po meczu był to początek końca Wojciecha Szczęsnego w bramce "Kanonierów", który zapragnął zapalić pod prysznicem. Jakby tego było mało Polak nie popisał się przy bramce senegalskiego skrzydłowego bezsensownie wychodząc z bramki.
Tego samego dnia Harry Kane stał się "Hurricane'em", czyli Huraganem, który w koncertowy sposób rozbił Chelsea Jose Mourinho.
"Koguty" rozegrały fantastyczną partię i w gradzie goli rozbiły "The Blues" aż 5-3.
W tym miesiącu, miesiącu jakby nie było okienka transferowego, miał miejsce, moim zdaniem, najgorszy transfer w BPL w 2015 roku. Wilfried Bony zamienił Walię na Anglię, a konkretnie Swansea na Manchester City.
Do dnia dzisiejszego liczby Iworyjczyka nie powalają i ciekawe jest, czy zimą Bony nie opuści Etihad.



Luty
Brendan Rodgers nie ujarzmił Balotellego, wobec czego Włoch ewakuował się do Milanu


Drugi miesiąc w Anglii zaczęliśmy tak jak pierwszy. Pierwszego lutego w derbach północnego Londynu "Huragan" znowu uderzył. Dwa gole Kane'a pogrążyły Arsenal.

Tottenham już w kolejnej kolejce miał szansę na pokonanie kolejnego potentata, ale Liverpool wygrał na Anfield 3-2, między innymi po golu Mario Balotellego, czym powetował sobie słaby występ w derbach Merseyside.
Ważnym wydarzeniem lutego było odejście Harrego Redknappa z Queens Park Rangers, który zasłaniał się słabym stanem zdrowia. Ostatecznie QPR opuścili Premier League po sezonie 2014/15.

Marzec


Taki obrazek to wspomnienie... Mourinho na Stamford Bridge już nie ma

Marzec dla angielskiej piłki był miesiącem upadku w Europie. Odpadły Arsenal i Chelsea.

Dla reprezentacji, która zaliczyła kolejne dwa zwycięstwa w eliminacjach do Euro 2016 odkrył się... Kane, strzelając gola w debiucie z Litwą.
W lidze szczególnie zapamiętano fantastyczny występ Juana Maty na Anfield Road i dwa gole Hiszpana, w tym jeden zdobyty nożycami. Steven Gerrard kilka sekund po wejściu na boisko
dostał czerwoną kartkę.
Dla United to był dobry miesiąc, gdyż tydzień przed meczem z Liverpoolem fantastycznie zagrali z Tottenhamem i rozbili "Koguty" 3-0.
W Sunderlandzie od porażki, ale jednocześnie dobrej swoją przygodę rozpoczął Dick Advocaat, który na stanowisku trenera "Czarnych Kotów" dotrwał do listopada.
Chelsea wygrała Puchar Ligi rewanżując się Tottenhamowi za styczniową porażkę.

Kwiecień
Mr.Assistant, tyle asyst ile Mesut Ozil nie notuje nikt w Europie. W kwietniu Niemiec popisał się fenomenalną bramką w starciu z Liverpoolem.

Miesiąc jak zwykle rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia, a takim trzeba nazwać mecz Arsenalu z Liverpoolem. To, w jaki sposób "Kanonierzy" zdeklasowali "The Reds" , potwierdziło, że Wenger może myśleć o ataku na mistrzostwo w kolejnym sezonie.
Szczególnie w pierwszej połowie Arsenal imponował prowadząc do przerwy 3-0, a mecz kończąc z wynikiem 4-1.
W 32. kolejce radowała się Chelsea, kiedy to Manchester City przegrał na Old Traaford 2-4 w derbach Manchesteru, co znacznie przybliżyło "The Blues" do tytułu.
Tydzień później podopieczni Mourinho zrobili kolejny krok do mistrzostwa, kiedy pokonali Manchester United po golu Edena Hazarda.

Maj
Czegoś takiego Chelsea nie powtórzy w obecnej kampanii. Obrona tytułu nie wchodzi w grę. 


Na trzy kolejki przed końcem Chelsea zapewniła sobie czwarty tytuł Premier League, trzeci zdobyty pod wodzą Mourinho.
Na Stamford Bridge "Niebiescy" pokonali Crystal Palace, które pod wodzą Alana Pardew'a było
jedną z rewelacji drugiej części sezonu. Gola, z rzutu karnego, na wagę tytułu zdobył najlepszy piłkarz sezonu, czyli Hazard.
Puchar Anglii drugi rok z rzędu zdobył Arsenal gładko pokonując w finale na Wembley Aston Villę.
Premier League opuściły Hull City,Burnley i Queens Park Rangers.
Z pracą mimo utrzymania w lidze Newcastle pożegnał się John Carver.
Angielską Premier League opuścili Frank Lampard i Steven Gerrard.

Czerwiec- Lipiec
Raheem Sterling zamienił latem Liverpool na Manchester stając się jednym za najdroższych
angielskich piłkarzy w historii...

Najgłośniejszy transfer lata, czyli pozyskanie Raheema Sterlinga przez Manchester City za 49 mln funtów zdominowało okienko transferowe, ale tylko na chwilę.
Ciekawie było na Villa Park, gdzie kapitan zespołu Fabian Delph co chwilę zmieniał zdanie co do swojej przyszłości. Ostatecznie tak jak Sterling wylądował w Manchesterze, dzięki czemu jego portfel na pewno nie ucierpiał.
Liverpool wzmocnił się Nathanielem Clyne'em,Roberto Firmino i przede wszystkim Christianem Benteke, aczkolwiek na razie tylko ten pierwszy dobrze wykonuje swoją robotę, ale o tym w oddzielnym wpisie poświęconym transferom.
Dużo zamieszania wywołała saga z Johnem Stones'em w roli głównej. Młody defensor został na Goodison Park, mimo ofert z Chelsea.
Innym wydarzeniem, które wywołała sporo emocji, było odejście z Leicester Nigela Pearsona z.... wiadomych powodów.

Sierpień
Cheikhou Kouyate strzela gola w pierwszym meczu sezonu. To nie było udane popołudnie dla Petra Cecha. Dla West Hamu  sierpień był bardzo udany... Może aż za bardzo, bo z "Młotów" sukcesywnie schodziło powietrze...

Sezon tradycyjnie rozpoczął mecz o Community Shield. Trofeum zdobył Arsenal pokonując Chelsea.
Pierwsze spotkanie w nowej kampanii rozegrano 8 sierpnia na Old Traaford, a Manchester United po samobójczym golu Kyle'a Walkera pokonał Tottenham 1-0.
Pierwszy weekend przyniósł mnóstwo emocji, a na Stamford Bridge było ich tak wiele, że można by obdzielić kilka spotkań. Chelsea zremisowała ze Swansea 2-2, a czerwoną kartką ukarany został Thibaut Courtois. Jak się okazało oba zespoły rok 2015 kończą poniżej oczekiwań.
Sierpień należał do West Hamu. Prowadzone przez Slavena Bilicia "Młoty" były królami wyjazdów, o czym przekonał się Petr Cech, który zadebiutował w barwach Arsenalu w meczu z West Hamem i zawinił przy obu golach. Kapitalnie grał Manchester City Manuela Pellegriniego, który przez pierwsze kolejki nie dawał wbić sobie bramki, a już w drugiej kolejce pokazał miejsce w szeregu Chelsea bijąc "The Blues" 3-0.
Pod koniec miesiąca w hicie na Emirates Stadium Arsenal zremisował z Liverpoolem 0-0, a Mignolet i Cech zagrali koncertowe zawody, dzięki czemu nie padła ani jedna bramka.
David De Gea ostatecznie został na Old Traaford, bo Real Madryt spóźnił się z dostarczeniem faxu Manchesterowi. "Czerwone Diabły" rozbiły Brugię w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Wrzesień
Kapitalny gol! Christian Benteke strzela bramkę na 1-2, ale chwilę później przyćmi ją debiut Anthonego Martiala.

Po powrocie ze zgrupowań reprezentacji Everton pokonał Chelsea 3-1 po hat-tricku rezerwowego Stevena Naismitha.
Liverpool znowu poległ na Old Traaford, a kibice obejrzeli fantastyczne spotkanie, gdzie na pięknego gola Blinda i karnego Herrery odpowiedział Benteke strzelając bramkę z przewrotki w stylu Wayne'a Rooneya. Minutę później w debiucie w lidze gol strzelił Anthony Martial.
Kapitalnie rozgrywki, jak się później okazało nie przypadkowo, rozpoczęło Leicester City, które przegrywając z Aston Villą 0-2 w 79 minucie zdobyło gola kontaktowego, by wygrać całe spotkanie 3-2.
Chelsea zagrała dobry mecz w derbach Londynu i wygrała 2-0 z Arsenalem, dzięki wspaniałej grze m.in: Kurta Zoumy. Na kolejne przyzwoite spotkanie fani "The Blues" czekali do grudnia...
W Lidze Mistrzów koszmarną kontuzję złapał Luke Shaw, która wyeliminowała go z gry do końca roku. Porażka Leicester na King Power Stadium 2-5 z Arsenalem była ostatnią przed tą, którą podopieczni Ranieriego zanotowali w Boxing Day...
Wiktoria Manchesteru United na St.Mary's 3-2 i kolejny koncert Martiala, a także efektowna wygrana Spurs nad Manchesterem City to podsumowanie fantastycznego września na boiskach Premier League.

Październik
Wilkommen Jurgen! W październiku zaczęła się era Jurgena Kloppa. Niemiec został trenerem Liverpoolu.

Manchester City wszedł zdecydowanie w dziesiąty miesiąc. Pięć goli Sergio Aguero pomogło City rozbić Newcastle United aż 6-1.
Arsenal rozbił Manchester United 3-0, co było początkiem fatalnej serii United, która zawarła odpadnięcie z Ligi Mistrzów.
Słaby miesiąc zanotował Artur Boruc.
Pracę na Anfield stracił Brendan Rodgers. Na The Kop zapoczątkowano erę Jurgena Kloppa

Listopad
Fenomenalny nastolatek z Tottenhamu przebojem wdarł się do reprezentacji Roya Hodgsona i strzelił fenomenalną bramkę gospodarzom przyszłorocznego Euro.

Przede wszystkim Manchester City awansował z grupy Ligi Mistrzów.
Ale jakże by inaczej miesiąc rozpoczął fantastyczny mecz!
Na Goodison Park Everton pokonał Sunderland 6-2, a popisowe spotkanie zagrali Arouna Kone i Gerard Deulofeu. Fantastycznego gola dla reprezentacji zdobył Delle Alli.

Grudzień
Jamie Vardy- jedno z największych odkryć roku w Premier League
Stoke City gra w tym sezonie świetnie, a trio ABS (Arnautovic-Bojan-Shaqiri) wyczynia prawdziwe cuda, ostatnio pokonali oni Manchester United, a wczoraj w szalonym meczu Everton 3-4.

Ostatni akord roku rozpoczęliśmy od Capital One Cup, gdzie rozegrano ćwierćfinały.
Kapitalne spotkanie na St.Mary's zagrał Liverpool bijąc "Świętych" 6-1.
W Champions League zarówno Chelsea, jak i Arsenal wyszły ze swoich grup, mimo że łatwo nie było.
W losowaniu szczęście im nie dopisało, bo zagrają odpowiednio z PSG i Barceloną. Większy prezent od losu dostał Manchester City, którego czeka wizyta u Mistrza Ukrainy z Kijowa.
Jamie Vardy pobił rekord Ruuda van Nistelrooya z liczbą meczów z golem z rzędu w meczu z United.
W końcu zatrzymano Leicester City, które przegrało w Boxing Day na Anfield 1-0.
Grudzień to dla "The Reds" rollercoaster, a w środę czeka ich jeszcze mecz z Sunderlandem.
Ostatni miesiąc roku należał dość nieoczekiwanie do Stoke City , a na szczególne uznanie zasługuje tercet Bojan-Shaqiri-Arnautović.
Jestem przekonany,że któryś z nich zmieni pracodawcę już zimą.

Wszystkie zdjęcia źródło : skysports.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz